Zauważyłam ją nie dawno, ale stwierdzam że to coś dobrego dla mody :) bo modelka w końcu nie żyje swoim życiem nie staje się twarzą kolekcji czy też pokazu, ale zaczyna się liczyć sama kolekcja sama praca projektanta. Projektant nie potrzebuje twarzy modelki, ale tylko jej ciała, aby przedstawiła jego wizję, jego projekt :)....no właśnie tak interpretuje nowe wyzwanie - Maski Maison Martin Margiela. Na szczęście może sobie na to pozwolić tylko znany dom mody :) bo nowy musi zainwestować w twarz modelki :) żeby stać się sławnym i móc tworzyć takie projekty jakie tylko chce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz